Valtteri Bottas na torze Monza sprawił pierwszą w ten weekend niespodziankę. Po tym jak zespół Mercedesa potwierdził jego odejście do Alfy Romeo, Fin w piątkowych kwalifikacjach wykręcił najlepszy czas, wyprzedzając Lewisa Hamiltona i Maksa Verstappena.

Pogoda w okolicy toru Monza od rana utrzymywała się na stabilnym poziomie. Mimo braku wyraźnego słońca było ciepło i sucho.

Sesja kwalifkacyjna rozgrywana jest w piątkowe popołudnie gdyż Formuła 1 testuje nowy format weekendu wyścigowego, w którym tradycyjną czasówkę w sobotę zastępuję wyścig kwalifikacyjny.

Duży ruch na torze i duże znacznie ciągu aerodynamicznego, który w zeszłym roku na torze Monza miał być wart aż 0,7 sekundy na okrążeniu, sprawiło, że kierowcy mieli problemy z pokonaniem czystego okrążenia praktycznie w każdym segmencie czasówki mimo iż FIA wyznaczyła limity czasu na pokonywanie toru podczas wyjeżdżania i zjeżdżania do boksów.

Zespół Mercedesa nie chcąc ryzykować spięcia na torze przed czasówką wymienił kompletną jednostkę napędową w bolidzie Valtteriego Bottasa. W przypadku Fina jest to już czwarty silnik spalinowy w tym roku co wiąże się z karą przesunięcia na polach startowych. W ten sposób Fin został skazany na konieczność pomagania swojemu koledze z zespołu, ale pomoc ta jak się okazało nie była w pełni skuteczna.

Wymiana jednostki napędowej w bolidzie Lewisa Hamiltona, jeżeli zostanie to uznane za konieczne, będzie mogła być przeprowadzona jutro albo nawet w niedzielę. Ekipa Red Bulla również rozważa podobną strategię z uwagi na deficyt "wolnych" silników i wiele wskazuje na to, że wcześniej lub później podejmie taką decyzję, gdyż jej bolidy od początku weekendu ścigają się z wyjątkowo płaskim tylnym skrzydłem, które ma pomóc w uzyskiwaniu lepszych prędkości na prostych i ułatwić wyprzedzanie.

W decydującej części czasówki Lewis Hamilton na pierwszym przejeździe jechał praktycznie bez pomocy Bottasa, a wykorzystał to Max Verstappen. Holender po pierwszym przejeździe był drugi tracąc do Hamiltona zaledwie 0,017 sekundy. Valtteri Bottas tracąc pół sekundy był dopiero piąty, dając się wyprzedzić jeszcze obu kierowcom McLarena.

Na drugiej próbie Valtteri Bottas ponownie jechał przed Lewisem Hamiltonem, ale to Fin notował rekordy we wszystkich sektorach toru i ostatecznie okazał się najszybszy, wyprzedzając o niespełna 0,1 sekundy Lewisa Hamiltona i o przeszło 0,4 sekundy Maksa Verstappena.

Za czołówką uplasowali się kierowcy McLarena- Norris przed Ricciardo. Warto odnotować, że duet ten na mecie dzieliło tylko 0,006 sekundy.

Ubiegłoroczny zwycięzca wyścigu na torze Monza, Pierre Gasly, był szósty, przed kierowcami Ferrari. Dziesiątkę zamykali Sergio Perez i Antonio Giovianzzi.

Przebieg Q1 i Q2

Po pierwszych 18 minutach najszybszymi kierowcami na torze byli zawodnicy Mercedesa- Hamilton przed Bottasem. Trzeci Max Verstappen stracił do Hamilton blisko pół sekundy.

Do Q2 nie przeszli: Mazepin, Kubica, Schumacher, Latifi oraz Tsunoda, który awans stracił po usunięciu jego czasu przez sędziów, którzy dopatrzyli się przekroczenia limitów toru.

Skrzydłowi Red Bulla i Mercedesa w początkowej fazie Q2 spełnili swoje zadania umożliwiając uzyskanie dobrych czasów Verstappenwi oraz Hamiltonowi.

O ile kierowcy Mercedesa nie mieli problemu, aby uzyskać w ten sposób dwa najlepsze czasy, o tyle w Red Bullu Sergio Perez w końcówce desperacko prosił o możliwość podciągnięcia się za kimś.

Walka o jak najlepszą pozycję na torze tym razem przyniosła w końcówce sesji zaciętą walkę na alei serwisowej, ale szczęśliwie obyło się bez kolizji.

W czołówce sytuacja w Q2 niewiele różniła się względem Q1. Dwa Mercedesy bez większego problemu wyprzedzały osamotnionego Maksa Verstpepna, który w końcówce dał się jeszcze wyprzedzić Lando Norrisowi. Tym razem Holender stracił do Hamiltona tylko 0,3 sekundy. Sergio Perez pod koniec sesji doczekał się ciągu aerodynamicznego i zdołał awansować do Q3 z 10 czasem.

Do Q3 nie przeszli: Russell, Ocon, Alonso, Stroll oraz Vettel.